

Składniki:
Korpusy:
– 180 g mąki pszennej
– 20 g czarnego kakao
– 110 g zimnego masła
– 60 g cukru pudru
– 30 g mąki migdałowej
– 2 g soli
– 40 g jaj
Żelka wiśniowa:
– 200 g puree wiśniowego
– 7 g żelatyny 180 bloom
– 35 g zimnej wody
– opcjonalnie: 15 g cukru (jeśli nie lubisz kwaśnego smaku wiśni)
Namelaka mleczna czekolada:
– 135 g mlecznej czekolady
– 90 ml śmietanki 30% (1)
– 3 g żelatyny dr.Oetker
– 180 ml śmietanki 30% (2)
– 15 g zimnej wody
Brownie:
– 60 g masła
– 70 g czekolady deserowej
– 60 g jaj
– 45 g mąki pszennej
– 75 g cukru
Glazura neutralna:
– 150 g wody
– 200 g cukru
– 50 g glukozy
– 8 g żelatyny 180 bloom
– 40 g zimnej wody
– wanilia
Narzędzia, które potrzebujesz:
– rękaw cukierniczy
– mata perforowana
– waga kuchenna
– mikser
– miska
– foremki perforowane do tartaletek 6 cm
– forma silikonowa kulki 2 cm
– wykrawacze do ciastek 5 cm średnicy
– wałek
– ulubiona tylka cukiernicza
– wykałaczki
Z podanych porcji wyjdzie 16 wykończonych tarteletek. Pamiętaj jednak, że glazury neutralnej. Glazurę możesz szczelnie zapakować i trzymać w lodówce nawet do 2 tygodni. Może się także okazać, że zostanie Ci trochę namelaki – wszystko zależeć będzie od tego jak mocno ją ubijesz i jak obficie wyszprucujesz nią tartaletki.
Plan pracy:
Dzień 1 – ciasto do korpusów, wypiecenie korpusow, żelka wiśniowa, glazura neutralna, namelaka
Dzień 2 – wykańczanie tartaletek, brownie
Korpusy:
Sypkie składniki przesiej do misy miksera. Zimne masło pokrój w drobną kostkę i dodaj do sypkich składników. Całość wyrób do uzyskania kruszonki. Ciasto powinno przypominać sypki, ale mokry piasek. Gdy uzyskasz taką konsystencję, wlej do masy jajka i zacznij energicznie wyrabiać ciasto. Pamiętaj, że im dłużej wyrabiasz ciasto, tym będzie ono twardsze. Gotowe, podziel na dwie części, przełóż na papier do pieczenia i rozwałkuj. Najlepiej jest to robić pomiędzy dwoma arkuszami papieru do pieczenia. Jednak uważaj, by nie robić zagnieceń. Każde zagniecenie w cieście może negatywnie wpłynąć na pieczenie. Rozwałkowane dwa płaty ciasta umieść w lodówce na co najmniej 1 godzinę. Przygotuj w międzyczasie ranty perforowane, wysmaruj je masłem, jeśli jest taka konieczność. Ja muszę to zrobić, w przeciwnym razie ciężko mi wyciągnąć korpusy z foremek.
Gdy ciasto będzie schłodzone, wyjmij jeden płat ciasta i z pomocą linijki wytnij paski o szerokości ok. 2,5 cm i długości pasującej do Twoich rantów. Wyłóż paskami swoje ranty. Nadmiar ciasta odetnij i włóż je do lodówki na ok. 30 min.
Wyciągnij drugi płat ciasta i wcześniej wyłożonymi rantami wycinaj spody tart. Połóż formę z paskiem ciasta i przyciśnij. W ten sposób spód ciasta przyklei się do boków. Sprawdź, czy nie trzeba ponownie przyciąć nadmiaru ciasta. Gotowe korpusy odłóż do zamrażarki na ok. 30 min bądź lodówki na 2-3 godziny.
Dobrze schłodzone korpusy piecz na macie perforowanej przez ok. 15 minut w temperaturze 180 stopni (góra-dół). Upieczone wyciągnij z foremek i połóż na kratce do całkowitego wystudzenia.
Żelka wiśniowa:
Puree wiśniowe umieść w małym garnku i dodaj cukier, jeśli chcesz zmniejszyć kwasowość wiśni. Podgrzej puree tak by było gorące. W tym samym czasie przygotuj masę żelatynowa. Żelatynę w proszku wymieszaj z zimną wodą i odstaw do napęcznienia. Gdy żelatyna zwiększy swoją objętość, dodaj ja do gorącego puree wiśniowego i odstaw na kilka minut. Zblenduj całość dokładnie aby mieć pewność, że żelatyna całkowicie się rozpuściła. Gotową żelkę wiśniową rozlej do formy silikonowej i zamróź. Puree wyjdzie więcej niż jest w stanie pomieścić foremka. Jeśli nie masz dwóch, będziesz musiała poczekać do całkowitego zamrożenia pierwszej porcji. Żelkę umieść w zamrażarce na conajmniej 6 godzin.
Glazura neutralna
Cukier, wodę, wanilię i glukozę umieść w garnku i podgrzej, aż cukier całkowicie się rozpuści. Następnie dodaj przygotowaną wcześniej masę żelatynową (żelatynę wymieszaną z wodą). Mieszaj całość, aż do momentu, gdy żelatyna całkowicie się rozpuści w mieszaninie.
Jeśli chcesz, możesz zblendować glazurę, aby upewnić się, że żelatyna została w pełni rozpuszczona i że glazura jest gładka i jednolita.
Przykryj garnuszek folią „w kontakcie”, aby zapobiec powstaniu skorupki, i odłóż go do całkowitego ostygnięcia.
Namelaka czekoladowa
Z zimnej wody i żelatyny zrób masę żelatynową. Czekoladę i masę żelatynową umieść w wysokim naczyniu. Śmietankę (1) podgrzej i zalej nią czekoladę. Całość dokładnie zblenduj. Do zblendowanej masy czekoladowej dodaj drugą śmietankę (1) i ponownie całość zblenduj. Gotowy krem przelej do niskiego ale szerokiego naczynia. Przykryj go szczelnie i umieść w lodówce na co najmniej 12h. Schłodzoną namelakę u mieść w czaszy miksera i ubij. Zrób to dość szybko ale pamiętaj by kontrolować proces ubijania. Nie chcesz, aby Twój krem się przebił. Gotowy krem przełóż do worka z ulubioną tylką i od razu wykorzystaj.
Brownie
Masło podgrzej mocno w rondelku a następnie dodaj czekoladę. Ściągnij garnek z kuchenki. Całość energicznie mieszaj tak by czekolada się rozpuściła. Mieszankę możesz położyć na kuchence jeśli widzisz, że czekolada się nie rozpuściła do końca. Jednak pamiętaj by robić to ostrożnie bo możesz przypalić czekoladę. Do czaszy miksera umieść jajka oraz cukier. Całość ubijaj na wysokich obrotach miksera. Ubijaj aż do momentu aż uzyskasz jasną i puszystą masę. Zmniejsz moc miksera i wlej do jajek lekko przestudzoną czekoladę z masłem. Całość wymieszaj w mikserze. Dodaj mąkę pszenną i ponownie wymieszaj. Zrób to szybko. Gotowe brownie przelej na blaszkę od piekarnika wyłożoną papierem do pieczenia. Rozsmaruj ciasto po całej blaszce. Piecz brownie przez ok. 12 minut w 175 stopniach (góra-dół). Gotowe wyciągnij z piekarnika i daj mu ostygnąć. Z chłodnego brownie wytnij okręgi, które będą pasować do Twoich tartaletek.
Składanie
Do przestudzonych korpusów czekoladowych włóż wcześniej wycięte okręgi z brownie. Upewnij się, że te pasują średnicą do Twoich tartaletek. Podgrzej glazurę neutralną. Powinna mieć ona ok. 40 stopni. Kulki wiśniowe wyciągnij z zamrażarki i za pomocą wykałaczki, zamocz każdą żelkę w glazurze. Przed położeniem jej na tartaletce, upewnij się, że zebrałaś nadmiar glazury np. nożem albo „pocierając” kulką o matę silikonową bądź deskę. Oglazurowany insert połóż na środku tartaletki. Pozostały, wolny obszar ozdób namelaką czekoladową. Wykorzystaj do tego swoją ulubioną tylkę i worek cukierniczy. Gotowe tartaletki przechowój w lodówce.
To co, zrobisz je razem ze mną? Jeśli skorzystałaś z mojego przepisu, koniecznie daj mi znać w komentarzu. Możesz mnie oznaczyć na facebooku bądź instagramie @nieladawypiek.
Jeśli masz jakiekolwiek pytania do przepisu, pisz śmiało.






